O sprawie mówi Krzysztof Wojsznarowicz ze stargardzkiej policji.
– Do zatrzymania tego 34 latka doszło w miniony piątek z uwagi na fakt, że mężczyzna ten zaraz po popełnieniu przestępstwa wyjechał poza granicę kraju. W tej sprawie cały czas prowadzone jest śledztwo pod nadzorem prokuratury w związku z czym szczegółów sprawy nie ujawniamy.
Teraz najbliższe 3 miesiące mężczyzna spędzi w areszcie. Przestępstwo, którego miał się dopuścić zagrożone jest karą do 12 lat pozbawienia wolności.