To nowe rozwiązanie w mieście i rowerzyści muszą się do niego przyzwyczaić. Mowa o pasach dla rowerów, które namalowano w ciągach istniejących jezdni. Jak alarmują mieszkańcy, wielu cyklistów jeździ po nich pod prąd.
– W naszym mieście nie są to pasy dwukierunkowe. Generalnie rozwiązanie jest bezpieczne, ale kierowcy i rowerzyści muszą mieć świadomość, że na drodze jednokierunkowej ktoś będzie jechał pod prąd. Na chwilę obecną żaden z tych nowych, wymalowanych pasów w ciągach jezdni nie jest dwukierunkowy – mówi Jacek Kuty ze Stowarzyszenia Stargard na Rowery.
Nasz rozmówca dodaje, że ostatnio widział mężczyznę, który po Piłsudskiego jechał z dzieckiem pod prąd. Pasy dla rowerów namalowane są w ciągu ulicy Piłsudskiego oraz Bogusława IV. Według przepisów minimalna szerokość drogi rowerowej jednokierunkowej to 1,5 metra. Droga dwukierunkowa powinna być 0,5 metra szersza.
Pasy rowerowe w Stargardzie namalowano w połowie maja.
foto: powiatstargardzki.pl