Od dziś prowadzenie lekcji online jest obowiązkowe. Sprawdziliśmy jak z tym wyzwaniem poradziły sobie stargardzkie placówki oświatowe.
Nauczyciele Szkoły Podstawowej numer 3 do tego celu wykorzystują dziennik elektroniczny. – To tam pedagodzy zadają uczniom zadania i czekają na ich rezultaty – mówi dyrektor Romuald Bobrowicz.
– Za pomocą tej platformy mamy dostęp do wydawnictwa, którym się posługujemy. Nauczyciele codziennie, systematycznie zadają partię materiałów w różnej formie. Piszą scenariusze, a ja to śledzę i monitoruję. Pani z biologii np. zadaje zrobienie doświadczenia. Dzieci mają zrobić zdjęcie i do jutra odesłać – twierdzi Romuald Bobrowicz.
Z tego samego rozwiązania korzysta większość szkół podstawowych. Część placówek decyduje się na prowadzenie lekcji za pośrednictwem kamerek internetowych. Wśród nich są przede wszystkim szkoły ponadpodstawowe. Zajęcia odbywają się w czasie rzeczywistym, a uczniowie widzą nauczyciela. Ten ma podgląd także na uczniów, jeżeli ci mają sprzęt wyposażony w kamerkę. Pedagodzy do przesyłania informacji używają też innych kanałów, są to m.in. dziennik elektroniczny oraz maile.
– Wysyłanie komunikatów, informacji, przesyłanie takich podstawowych danych – tutaj wykorzystujemy dziennik elektroniczny. Przy bardziej zaawansowanych materiałach korzystamy z maili. Do prowadzenia lekcji wykorzystujemy aplikację Microsoft Teams, ponieważ wszyscy uczniowie i nauczyciele mają do niej dostęp. Pracujemy według normalnego planu lekcji. Mi udało się w ten sposób przeprowadzić dziś wszystkie trzy zaplanowane lekcje. Frekwencja była bardzo dobra – mówi dyrektor Zespołu Szkół numer 1, Tomasz Korytkowski.
Takie lekcje odbywać się będą co najmniej do czasu Świąt Wielkanocnych.
foto: wikimapia