Gdy inne samorządy w Polsce mają problem ze skompletowaniem nauczycieli do szkół, w Świnoujściu tego problemu nie ma. Jednym z powodów są wyższe zarobki, a z drugiej podejście samorządu do samych nauczycieli i edukacji.
– My od samego początku jako samorząd jesteśmy uczciwi i gramy fair. Takim sprawdzianem była reforma oświaty. My ją przeprowadziliśmy w całkowicie inny sposób niż inne samorządu w Polsce. My liczyliśmy szkoły, a nie zamykaliśmy. Żadnego z nauczycieli nie zwolniliśmy. Ci ludzie mają do nas zaufanie i chcą pracować w naszych placówkach – uważa Paweł Sujka, zastępca prezydenta Świnoujścia.
Tymczasem Związek Nauczycielstwa Polskiego zapowiedział, że nauczyciele w całej Polsce domagają się od rządzących: wzrostu płac o 20 proc., powiązania ich zarobków ze średnią krajową.
Posłuchaj Rozmowy Dnia: