Monika Jarosz-Szczepaniak, ogrodnik miejski z Zarządu Usług Komunalnych w Stargardzie twierdzi, że w tej sprawie najważniejsza jest równowaga.
– To jest pytanie na które nie ma dobrej odpowiedzi. Większość mieszkańców jest za zielenią, natomiast nie można nie zauważyć problemu jakim jest brak miejsc parkingowych. Tu trzeba wszystko równoważyć. Złym podejściem jest takie zero jedynkowe – mówi ogrodnik miejski.
Jak zapewnia Monika Jarosz-Szczepaniak, zieleń miejska poprawia nastrój i pomaga oderwać się na chwilę od szarej rzeczywistości. Ogrodnik miejski przypomina, że obecnie w centrum miasta możemy podziwiać piękne krokusy a od kwietnia zaczną pojawiać się również bratki.
Posłuchaj całej rozmowy z Gościem Dnia: