Trzy dni do matury. Niektóre procedury budzą kontrowersje

Maturzyści w końcu się doczekali. W poniedziałek zaczynają się egzaminy dojrzałości. W tym roku opóźnione z powodu pandemii, w dodatku muszą się odbywać w reżimie sanitarnym .

Tych obostrzeń jest sporo, ale uczniowie są o wszystkim informowani na bieżąco przekonują nauczyciele.

– W tym roku ten stres jest większy. W procedurach są takie zapisy, które powodują obawy  u nauczycieli i uczniów. Dla przykładu, jeśli uczeń będzie wykazywał objawy podobne do covid-19 to należy przerwać mu egzamin. Poprosiliśmy wszystkich uczniów, którzy mają choroby z objawami podobnymi do covid-19 – astma, alergia – żeby nam to zgłosili i mamy ich wytypowanych. Zespoły nadzorujące będą o tym wiedziały – mówi Andrzej Albrewczyński – dyrektor Liceum Ogólnokształcącego numer 1 w Stargardzie.

Szkoły są też wyposażone w środki dezynfekcyjne, a ławki w salach w których odbywać się będą egzaminy są ustawione z odpowiednim odstępem – 1,5 metra. Uczniowie muszą do szkoły wejść także w zakryciu twarzy, a maseczkę zdejmą dopiero w egzaminacyjnej sali. Tegoroczne matury potrwają do 29 czerwca. Ich wyniki będą znane w sierpniu.