Wzrost, waga i stosowanie używek – takie pytania, co najmniej raz do roku lekarz podstawowej opieki zdrowotnej będzie musiał zadać pacjentowi w trakcie wizyty. To obowiązek nałożony przez NFZ, niewywiązanie się z niego skutkować będzie karami. Medycy nie kryją oburzenia, podkreślając, że już teraz mają zbyt mało czasu na obsługę pacjenta.
„Mam duże wątpliwości, żeby lekarza obciążać tego typu zajęciem. Mogłoby to spokojnie osoba niemedyczna. Poza tym każdy pacjent ma prawo odmówić podania danych informacji. Tym bardziej nie wiem, co w takim momencie miałby zrobić medyk, bo za chwilę zostanie wezwany, że nie kolekcjonuje rzeczy, które powinien albo będzie mu ukrócone finansowanie. Lekarz powinien mieć czas dla pacjenta i tym się zajmować, a nie raportowaniem danych do NFZ” – komentuje Michał Bulsa, prezes Okręgowej Rady Lekarskiej w Szczecinie.
Wymóg w praktyce istnieje od pięciu lat, jednak dopiero od teraz obowiązek raportowania danych ma być egzekwowany przez Narodowy Fundusz Zdrowia.