Kolejna szkoła rezygnuje ze standardowego oceniania uczniów w skali od 1 do 6. Tym razem władze placówki wpadły na pomysł przydzielania punktów procentowych, które bardziej motywują do dalszej nauki. Dzięki temu uczeń może zupełnie inaczej postrzegać swój postęp w nauce. O reakcjach uczniów na innowacyjny sposób oceniania, mówi Andrzej Albrewczyński, dyrektor I Liceum Ogólnokształcącego w Stargardzie, w którym już od września taka metoda będzie wprowadzona.
Uczniowie przyjmują z wielkim zadowoleniem, bo czym innym jest dla ucznia powiedzieć w domu, że otrzymał ocenę dopuszczającą, czyli dawną dwójkę, a czym innym jest powiedzieć, że dostał 50%. Też jest to inna informacja dla niego, ale też jest inna informacja dla rodzica na temat opanowania treści programowych.
Podobnie dla nauczycieli jest to informacja taka, że jeśli nauczyciel na początku roku robi sprawdzian, a oprócz tego sprawdzianu, kiedy uczeń otrzyma na przykład ocenę niedostateczną, to wystawiając ocenę semestralną w grudniu, nauczyciel nie pamięta, czy ta ocena niedostateczna ze sprawdzianu to było 35%, czy to było 8% ,czy 5%. Natomiast w tej chwili rzeczywiście ta informacja dla nauczyciela będzie pełniejsza, a dla ucznia będzie pokazywała, ile jeszcze ma do nadrobienia. Oceny standardowe były troszeczkę zbyt ciasne i miały też wydźwięk negatywny. Przynajmniej te dwie oceny, jedynka i dwójka, jak uczeń wracał do domu, do rodziców, to miały wydźwięk negatywny. Natomiast dzisiaj myślę, że mogą mieć wydźwięk w niektórych sytuacjach pozytywny, bo jednak dają też konkretniejszą dużo wiadomość dla rodzica czy dla samego ucznia, że jednak jakaś część materiału jest opanowana – wyjaśnia Andrzej Albrewczyński
Oceny klasyfikacyjne będą nadal stosowane tradycyjnie w skali od 1 do 6, po przeliczeniu wyników procentowych. Jednak nowy system oceniania punktowego nie jest eksperymentem – podobny system stosuje się już w szkole w Kunowie.
Oni już wprowadzili to w zeszłym roku. Byłem na szkoleniu w Powiatowym Ośrodku Doskonalenia Nauczycieli i po informacji jak to wygląda w szkole w Kunowie, doszliśmy do wniosku, że też chcemy to wprowadzić. Widzimy zdecydowanie więcej plusów niż minusów. Minusy też są, ale na pewno nie dla uczniów. Dla nauczycieli niewielkie, ale na pewno to ogarniemy – tłumaczy Andrzej Albrewczyński
Tego typu zmiany w szkolnych systemach oceniania są związane z nowym trendem w edukacji, zgodnie z którym uczniowie mają być doceniani za postępy w nauce i włożony w nią wysiłek, a nie oceniani za błędy i niedociągnięcia. Nowy system ma na celu bardziej sprawiedliwe i motywujące podejście do edukacji, które ma pomóc uczniom lepiej zrozumieć swoje mocne i słabe strony oraz bardziej efektywnie dążyć do poprawy swoich wyników.