Nie miał biletu kolejowego… powiedział, że ma koronawirusa

500 złotych za przejazd pociągiem ze Szczecina do Słupska – taką cenę zapłaci młody mężczyzna, który zapewniał, że ma koronawirusa.

Policjanci z Łobza otrzymali zgłoszenie dotyczące 20-latka, który jadąc pociągiem relacji Szczecin-Słupsk, podczas kontroli biletów powiedział konduktorowi, że choruje na covid-19. Policjanci w specjalnych kombinezonach podczas interwencji ustalili, że mężczyzna nie jest objęty kwarantanną ani nadzorem epidemiologicznym. Nie miał również kontaktu z osobą chorą. Nieszczery podróżnik przyznał, że informacją o chorobie chciał wyłudzić darmowy przejazd do miejsca zamieszkania, bo… nie posiadał ważnego biletu na przejazd pociągiem

Za swoje nieodpowiedzialne zachowanie mężczyzna został ukarany mandatem w wysokości 500 zł. A mundurowi apelują, pandemia nie powinna być wykorzystywana do żartów ani jako wymówka. Gdy służby jadą do fałszywego wezwania, w innym miejscu ktoś naprawdę może potrzebować pomocy.