Na remont ul. Gdańskiej w Koszalinie jeszcze poczekamy.

Na razie nie odbędzie się zapowiadany remont ulicy Gdańskiej w Koszalinie. Droga po zimie jest w fatalnym stanie. Swoje, do zniszczenia nawierzchni dołożył tez ciężki transport dojeżdżający na budowę idącej równolegle drogi S6. Tak na razie pozostanie. Miasto nie ma pieniędzy na rozpoczęcie robót i zaniechano opracowania projektu na przebudowę trasy. Mówi Marcin Żełabowski z Zarządu Dróg i Transportu w Koszalinie.

Jak najbardziej odstąpiliśmy w tym przypadku od projektu z uwagi na to, żeby te środki m.in. przenosić na inne cele. Będziemy tutaj analizować możliwość naprawy tej ulicy, jak na razie odcinkowo-pasowo i naprawić chociaż jedną jezdnię. Co do samego zakresu, rzeczywiście tutaj koszt byłby ogromny. To jednak są 4 km drogi od ulicy Bukowej aż do granic miasta, dlatego też tutaj skupiamy się bardziej na tych najgorszych odcinkach. Z uwagi też na koszt, tu mamy bardzo dużą powierzchnię tego terenu. To jest ponad 56 tys.m2 powierzchni całej obecnie czteropasmowej ulicy. Natomiast oczywiście docelowo myślimy o przebudowie i będziemy starać się w przyszłym roku do budżetu wpisać mimo wszystko projekt na przebudowę. I wtedy rzeczywiście szukać już dużo większych środków na pełną modernizację tej ulicy.

Na razie Koszalin szuka unijnych programów, z których choć częściowo miałaby zostać sfinansowana inwestycja. W czasie zimy i wczesną wiosną na ul. Gdańskiej zaczęły pojawiać wyrwy, dziury i pęknięcia. Kilkudziesięciu kierowców uszkodziło wtedy swoje auta. Miasto postanowiło odcinkowo zwężyć ulicę do jednego pasa. Mieszkańcy natomiast żartują, że dawna wylotówka z miasta powinna nazywać się “Szwajcarska”, bo dziur w niej tyle co w popularnym serze. Na totalną przebudowę na tę chwilę nie mamy co liczyć. Jednak na jezdni będą dokonywane bieżące naprawy.