Silne mrozy towarzyszą od kilku dni mieszkańcom Pomorza Zachodniego. W szczególnie trudnej sytuacji są osoby w kryzysie bezdomności.
Często mijamy je obojętnie, widząc pod sklepem czy na ławce w parku albo przeganiamy z klatki schodowej. Jak mówi Arkadiusz Oryszewski ze Stowarzyszenia Feniks prowadzącego schronisko dla bezdomnych w Szczecinie, odrobina człowieczeństwa może takim osobom uratować życie.
– Pozwólmy ewentualnie takiej osobie tam kilka dni przezimować. Jeżeli jest uciążliwa, to na własnę rękę nie podejmujmy interwencji. Dzwonimy wtedy do Straży Miejskiej albo na 112. Straż Miejska nawet w środku nocy przyjedzie i taką osobę przekona albo zawiezie do ośrodka czy ogrzewalni na terenie Szczecina – mówi Arkadiusz Oryszewski.
W Szczecinie działa 5 ośrodków, które dysponują łącznie 265 miejscami w schroniskach, 75 miejscami w noclegowniach i 17 miejscami w ogrzewalniach. Przez całą zimę kursują również specjalne patrole Straży Miejskiej, które odwiedzają miejsca, w których chowają się przed zimnem osoby bezdomne.