Trwa spór pomiędzy mieszkańcami osiedla Gumieńce w Szczecinie a zarządem osiedla. W poniedziałek na ulicy przed Urzędem Miasta Szczecina pojawił się napis #Razem dla Przygodnej. Daje to wyraźnie do zrozumienia, że Szczecinianie otwarcie sprzeciwiają się planom Zarządu, dotyczącym wybudowania nowoczesnego przedszkola oraz prac w obrębie ulicy Przygodnej.
Sprzeciw budzi plan zagospodarowania terenu. By zrobić miejsce pod realizację inwestycji, zakłada się wycinkę niemal 1200 drzew z pobliskiego parku. Choć miasto wycofało się z planu poszerzania ulicy, wciąż do usunięcia pozostaje około 400 drzew. W wyniku tego znacznie zredukowany zostałby jedyny tak rozległy teren zielony w tej części miasta,
– Zostało to przygotowane, rozstrzygnięty przetarg, kto ma być wykonawcą i wtedy odezwała się grupa osób, która po prostu nie jest zadowolona z tego, że tam będzie trzeba wyciąć trochę drzew. Była nawet propozycja spotkania się w dialogu z prezydentem, nawet na 16. zwołałem takie posiedzenie, ale niestety ta grupa jest ta konfrontacyjna, że zorganizowali zamalowywanie ulicy przed urzędem miasta. Dopóki te emocje nie opadną to odwołałem spotkanie z prezydentem – mówi Andrzej Kamrowski, wiceprzewodniczący władz osiedla Gumieńce.
Mieszkańcy przedstawili swój plan inwestycji, zakładający budowę omawianego przedszkola na sąsiedniej, niezalesionej działce. W ich opinii jednak miasto pozostaje głuche na dialog.
– Mamy poczucie, że nie jesteśmy słuchani, a nasza prośba o dialog, współpracę i wysłuchanie naszych postulatów czy naszych oczekiwań nadal nie jest spełniana. Moim zdaniem taka aktywność, która pojawiła się ze strony mieszkańców Szczecina, którzy nam sprzyjają, którzy się pojawili i również nie chcą, aby w Szczecinie były wycinane drzewa to jest akt fajnej formy, nawet ciekawej formy pokazania, że chcemy żeby nas wysłuchano. Ja odebrałabym to tak. Natomiast byłam mocno zaskoczona, że zostało to odebrane jako atak, jak atak na nie wiem kogo. W związku z tym dostaliśmy od rady osiedla od razu informację, że jest to akt wandalizmu. Nie rozumiem po prostu tej wrogiej i takiej niespodziewanej przez nas reakcji. – odpowiada Joanna Michalak, mieszkanka Gumieniec.
Zaproponowana działka ma być prawdopodobnie sprzedana deweloperowi, planującemu wzniesienie zabudowy mieszkaniowej. Sprawa zatem wydaje się być dość zagmatwana i daleka od rozstrzygnięcia.