Do wyborów prezydenckich w Polsce pozostał zaledwie miesiąc. Kampania wchodzi w decydującą fazę, a emocje polityczne sięgają zenitu. Na konferencji prasowej w Zachodniopomorskiem, poseł PiS Artur Szałabawka ostrzegł, że w przypadku przegranej ich kandydata – Karola Nawrockiego – Polacy mogą stracić kluczowe świadczenia socjalne. KO mówi jasno: to manipulacja.
Wypowiedź Szałabawki odbiła się szerokim echem, zwłaszcza w kontekście trwającej mobilizacji elektoratu obu stron politycznego sporu.
– „W momencie kiedy, nie daj Boże, zastępca Donalda Tuska wygrałby te wybory, wtedy koalicja 13 grudnia ogłasza powszechną biedę w Polsce spowodowaną rządami Prawa i Sprawiedliwości. Naturalnie kłamliwa teza i w tym momencie powiedzą mieszkańcom naszego kraju, że niestety musimy zabrać wam programy socjalne, a pretensje złóżcie do Prawa i Sprawiedliwości. Taki mają plan” – mówił Artur Szałabawka podczas konferencji prasowej.
Na słowa posła PiS szybko zareagował Patryk Jaskulski, poseł Koalicji Obywatelskiej ze Szczecina, który w ostrych słowach zdementował zarzuty.
– „Prawo i Sprawiedliwość klasycznie przed wyborami straszy Polki i Polaków tym, że Koalicja Obywatelska chce coś komuś zabrać. Padła jasna deklaracja, potencjalny wybór Rafała Trzaskowskiego na prezydenta Polski nic w tej kwestii nie zmienia. Zapowiedzi, które są dziś głoszone przez polityków Prawa i Sprawiedliwości są zwykłą dezinformacją” – powiedział Jaskulski.
Przypomnijmy – wybory prezydenckie odbędą się 18 maja 2025 roku.