Maszyniści zrzeszeni w branżowym związku zawodowym żądają podwyżki płac, a w razie niespełnienia postulatów w nocy z 15 na 16 maja o godzinie 00.01 pociągi „Polregio” staną. Rozpocznie się strajk.
Podstawowym postulatem jest żądanie podwyżki wynagrodzeń w wysokości 700 zł do uposażenia zasadniczego i wynika on z tego, że pracownicy spółki Polregio są najniżej wynagradzanymi pracownikami w całej branży kolejowej. To wynika z historii usamorządowienia, później z braku podwyżek, restrukturyzacji, bo pomoc publiczna, notyfikacja w Unii Europejskiej, etc. Brak podwyżek będzie po prostu odejście dużej grupy szczególnie młodych, wysoko wyszkolonych pracowników – na pewno maszynistów. Duża ilość odejdzie do innych spółek. Samo przejście z jednej spółki do drugiej, wzrost wynagrodzenia na samym przejściu to jest około 1000-1500 zł.
– Mówi Leszek Miętek, prezydent Związku Zawodowego Maszynistów.
Czy jest szansa na porozumienie płacowe związkowców, wyjaśnia Sławomir Centkowski, wiceprezydent Związku Zawodowego Maszynistów.
Jeszcze mam nadzieję, że do tego 16 uda nam się usiąść do stołu negocjacji i pracodawca coś zaproponuje, bo do tej pory nie zaproponował absolutnie nic. Pisanie, że da 400 zł jak będzie miał środki finansowe, to równie dobrze można napisać, że w przyszłym roku śnieg może w ogóle nie będzie padał.
Wcześniejszy strajk planowany był na 2 marca, pociągi regionalne miały zatrzymać się na 2 godziny. Nie odbył się z powodu sytuacji związanej z wojną w Ukrainie.