Marsz Równości znów przejdzie ulicami Szczecina

W najbliższą sobotę, po raz czwarty ulicami Szczecina przejdzie tęczowy Marsz Równości. Środowisko LGBT+ tym marszem chce zwrócić uwagę m.in. na nierówne prawa grup mniejszościowych, czy też sytuację młodych nieheteronormatywnych osób. O czym mówi Jarosław Weksej ze Stowarzyszenia „My Rodzice”.

Generalnie nie jest słodko i miło, aczkolwiek trzeba tu rozróżnić dwa nurty. Jeden to jest nurt państwowo-religijny i prawny, który jest po prostu tragiczny i z roku na rok coraz gorszy. Drugi to akceptacja społeczna. I to jest właśnie takie biegunowe, że z jednej strony towarzyszy nam ciągły lęk o nasze dzieci, o agresję społeczną, bo nigdy nie wiadomo w którym momencie ktoś im zrobi krzywdę. A z drugiej strony one żyją coraz swobodniej i nie ukrywają tego faktu – mogą być sobą, a to jest najważniejsze.

Uczestnicy marszu domagają się również ustanowienia regulacji prawnych dotyczących związków partnerskich. O oczywistości wprowadzenia takich regulacji mówi Tomasz Grodzki, Marszałek Senatu.

Tutaj ja jestem bardzo otwarty, głównie chodzi o kwestie prawne. Ja tego doświadczałem – nie tylko w związkach jednej płci. Kiedy przychodziła do mnie kobieta niemająca formalnego związku z mężczyzną. Ja w zasadzie nie mogłem jej udzielić informacji o stanie zdrowia tego człowieka, co jest nienormalne. Jak żyją ze sobą dwadzieścia lat bez ślubu i mają dzieci. Kwestia zalegalizowania związków partnerskich, aby miały przynajmniej część praw takich, jak przysługują małżeństwom to jest rzecz, która wydaje się oczywista.

Szczeciński Marsz Równości rozpocznie się w sobotę o godzinie 15. na placu Solidarności, uczestnicy w kolorowym korowodzie przejdą ulicami miasta w okolice Pomniku Czynu Polaków na Jasnych Błoniach.