O tym, że Dawid może zostać zwycięzcą cyklu, mówiło się od kilku dni. Podia w trzech pierwszych konkursach nie były bowiem dziełem przypadku. W Bischofshofen nasz skoczek potwierdził swoją formę.
Tak celebrowaliśmy wczorajszy triumf polskiego skoczka. Dawid oddał dwa najdłuższe skoki – na odległość 143 i 140,5 m.
To trzeci Polak, który został zwycięzcą całego cyklu. W 2003 roku triumfował Adam Małysz, a w 2017 i 2018 Kamil Stoch. Wczoraj Kamil był trzynasty, a w klasyfikacji generalnej również zajął 13. pozycję, ze stratą 108 punktów do kolegi z reprezentacji. Tuż za Kamilem w “generalce” znalazł się Piotr Żyła.
A dla Dawida to kolejny olbrzymi sukces, po triumfie w marcu ubiegłego roku w mistrzostwach świata.