W Stargardzie i wielu innych miastach po raz kolejny padły finansowe rekordy. Darczyńcy chętnie wrzucali do puszek i brali udział w licytacjach.
– Ludzie pokazali większą hojność i to, że niedziele niehandlowe wcale nie są straszne – mówi szefowa stargardzkiego sztabu WOŚP, Małgorzata Nizińska.
W Stargardzie udało zebrać się około 120 tysięcy złotych. To oznacza, że pobity został rekord sprzed dwóch lat. Na koncie fundacji są już 92 miliony złotych. Liczenie cały czas trwa.
Posłuchaj całej rozmowy z Gościem Dnia: