Koszalińskie sokoły dosyć regularnie pojawiają się w budce lęgowej, zawieszonej na kominie ciepłowni Miejskiej Energetyki Cieplnej przy ul. Słowiańskiej w Koszalinie. Tym razem pojawiła się Nila w towarzystwie młodego samca z ostatniego lęgu.
Młode sokoły około czerwca opuszczają rodzinne gniazdo, szukając swojego terytorium. Samce zwykle pokonują przy tym odległość około 100 km, ale samice potrafią przelecieć i tysiąc. W ubiegłym roku doszło jednak do nietypowej, choć zdarzającej się wśród tych ptaków sytuacji – jedno z młodych, samiec, zostało przy rodzicach, którzy nawet je dokarmiali. Jak się okazało, młody sokół miał uszkodzone skrzydło, co prawdopodobnie utrudniało mu samodzielne polowania.
Sławomir Sielicki, szef Stowarzyszenia Na Rzecz Dzikich Zwierząt „Sokół” z Włocławka, które opiekuje się również koszalińskimi sokołami powiedział nam, że do podobnej sytuacji doszło kiedyś w Lublinie. Tam młody sokół został przepędzony przez rodziców dopiero na wiosnę, gdy zyskał dorosłe opierzenie i tym samym zaczął być traktowany przez rodziców jako rywal do terytorium. Tak się też stanie najprawdopodobniej w Koszalinie. Tymczasem jednak możemy cieszyć się podwójnymi odwiedzinami.
Podgląd na żywo: https://meckoszalin.pl/sokoly-on-line/