W Kołobrzegu odbyły się konsultacje społeczne na temat możliwości wprowadzenia zmian w wyglądzie miasta. Ratusz chce wprowadzić ustawę krajobrazową, która eliminowałaby mocno rzucające się w oczy reklamy.
W Laboratorium Kultury „Adebar” przedstawiono prezentację projektu dotyczącego tzw. uchwały krajobrazowej czyli szeregu przepisów, które regulują warunki usytuowania nośników reklamowych. Na slajdach, uczestniczący w spotkaniu kołobrzeżanie mogli zobaczyć jak negatywnie na krajobraz wpływa nadmierna liczba reklam, banerów czy szyldów. Urbanista – Bartosz Poniatowski, przedstawił główne założenia jakich dotyczyć będą zmiany.
Kilka założeń głównych: Zakaz nośników reklamy na budynkach, żeby mogły być umieszczane jedynie szyldy. Wymogi estetyczne dla wszystkich szyldów. Dzięki jednolitemu obszarowi też będzie łatwiej po prostu uzyskać taki efekt wyższego poziomu jakościowego. To co musimy wprowadzić to jest liczba szyldów dla każdej działalności, ale chciałbym też szczególnie tutaj się skupić i ograniczyć liczbę szyldów na budkach. No i kolejne zagadnienie o ujednolicenie potykaczy. Mamy kilkadziesiąt typów potykaczy w tej chwili i myślę, że trzy spokojnie wystarczą. Propozycją kolejną jest to, aby zakazać nowych billboardów. Właśnie ze względów na te walory kulturowe, przyrodnicze bądź ochronę ich ekspozycji. A ta ekspozycja jest przesłaniana właśnie billboardami.
Nowe przepisy, jeśli wejdą w życie, najmocniej uderzą w przedsiębiorców, którzy reklamują swoje usługi i towary w przestrzeni miejskiej. Będą musieli dostosować się do nowych reguł, co nierzadko wiąże się z wydatkami. Choćby wymiana szyldu czy “potykacza” generuje już koszty. To pierwsze, ale nie ostatnie konsultacje w tej sprawie. Kołobrzeski ratusz zebrał sugestie i uwagi. Po ich analizie zostanie wyznaczony kolejny termin na spotkanie w sprawie ustawy krajobrazowej.