Jarosław Rzepa o terminalu kontenerowym w Świnoujściu. Trzeba poinformować Niemców, ale to nasza wewnętrzna sprawa

Czy planowany terminal kontenerowy w Świnoujściu może oddziaływać na pogranicze? Tego obawiają się niektórzy niemieccy politycy i twierdzą, że jest niebezpieczeństwem dla środowiska naturalnego. Wiele osób widzi analogię w budowie terminala w Świnoujściu ze sprawą kopalni w Turowie.

Poseł Jarosław Rzepa (PSL) zapytany o możliwe problemy w przyszłości odpowiedział, że sytuacja nie jest podobna do tej na pograniczu z Czechami.

– Terminal kontenerowy będzie miał spore oddziaływanie na naszą stronę, na nasz układ komunikacyjny. Uważam, że trzeba ich poinformować (przyp. red Niemców), trzeba z nimi uczciwie rozmawiać o tym jakiego typu to jest inwestycja. Jednak jest to wewnętrzna sprawa Polski – stwierdził Jarosław Rzepa. (…) Nie powinniśmy dać sobie wmówić pewnej narracji. Ja będę bronił tej inwestycji, bo jest ważna dla gospodarki naszego regionu – dodał.

Terminal ma zostać zlokalizowany w Porcie Zewnętrznym, na wschód od falochronu wschodniego Terminalu LNG.

Port i miejsce składowania kontenerów umieszczone zostaną na pirsie. Dostęp od strony lądu przewiduje budowę drogi dojazdowej od projektowanego węzła Łunowo na drodze S3 oraz torów kolejowych. Część ładunków będzie transportowana także żeglugą śródlądową.

Głębokowodny Terminal Kontenerowy przyjmie największe jednostki, jakie mogą wpłynąć na Bałtyk. Umożliwi równoczesną obsługę 2 jednostek o długości 400 metrów i jednej do 200 metrów.

Roczna zdolność przeładunkowa terminalu będzie wynosić dwa miliony TEU.

Posłuchaj Rozmowy Dnia: