Tragiczny jest finał poszukiwań dwóch mężczyzn, którzy ponad tydzień temu wpadli do wody po przewróceniu się motorówki na jeziorze Dąbie.
Feralne zdarzenie, o czym informowaliśmy, miało miejsce około 500 metrów od brzegu na wysokości wsi Czarna Łąka. Dwóm osobom udało się dopłynąć do lądu, dwóch kolejnych było przez kilka dni poszukiwanych przez służby. Niestety spełnił się najczarniejszy scenariusz.
– Odnaleźliśmy ciało 17-letniego chłopaka. Ciało drugiej osoby zostało ujawnione w tym samym czasie, parę kilometrów dalej przez żeglarza, który wyruszył z naszej przystani – poinformował Marcel Korkuś z Fundacji SAR 112.
Do wypadku doszło 13. września.