Gdyby nie pewna wizyta w szkole, Darii Pikulik na igrzyskach mogłoby nie być…

Darłowo jest dumne z Darii Pikulik. Wychowanka Kolarskiego Klubu Ziemii Darłowskiej na zakończenie igrzysk olimpijskich wywalczyła srebrny medal igrzysk olimpijskich w Paryżu.

 

27-latka przez 11 lat trenowała w zachodniopomorskim klubie. I gdyby nie pewna wizyta w szkole, być może nie cieszyłaby się dziś z wicemistrzostwa olimpijskiego.

-mówi prezes darłowskiego klubu i pierwszy trener Pikulik, Artur Szarycz.

Daria dość późno zaczęła swoją przygodę z kolarstwem, ale już po kilku miesiącach stała się jedną z najlepszych zawodniczek w swojej kategorii wiekowej. W wieku 16 lat startowała na igrzyskach europejskich.

W 2015 roku, czyli cztery lata po rozpoczęciu treningów, sięgnęła po mistrzostwo Europy juniorek w omnium i mistrzostwo świata w wyścigu punktowym. I nie było w tym przypadku – zdradza Szarycz.

Pikulik, to nie jedyna wychowanka Kolarskiego Klubu Ziemii Darłowskiej, która wystąpiła w Paryżu.

Poza nią, startowały – siostra Darii – Wiktoria, Marlena Karwacka i Nikola Sibiak.

Żaden inny klub nie mogła pochwalić się tak liczną delegacją na zakończonych już igrzyskach.

Foto: PAP