Na początku tego tygodnia doszło do niecodziennej sytuacji. Wychodzący ze świnoujskiego portu statek transportowy BIRGIT G utknął na mieliźnie na wysokości “wiatraka”. Jednostka na szczęście zdołała bez pomocy uwolnić się z mielizny. Dlaczego tak się stało i czy właśnie takim sytuacjom zaradzić miało niedawne pogłębienie toru wodnego?
– To nie ma żadnego związku z pogłębianiem toru. W tym miejscu nie było pogłębiane, ponieważ pogłębiamy w kierunku zalewu Szczecińskiego do Szczecina, więc przy samym wejściu do portu nic nie robiliśmy ostatnio. Takie sytuacje mogą się wydarzyć, ale one się wydarzają stosunkowo rzadko. Tor jest oznakowany, na pokładzie statków pracują wykwalifikowane załogi, zgodnie z przepisami większe statki są wprowadzane przez pilotów. Natomiast nie mamy wpływu na ewentualne awarie czy inne czynniki, które mogą wpłynąć na to, że takie wydarzenia będą miały miejsce – odpowiada Ewa Wieczorek, Rzeczniczka Prasowa Urzędu Morskiego w Szczecinie.
Ustaleniem przyczyny problemu zajmie się Państwowa Komisja Badania Wypadków Morskich.