Rozpętała się awantura o dystrybucję węgla – rząd podobno chce zrzucić odpowiedzialność na samorządu. Jak to wygląda w przypadku Stargardu, czy będzie on dystrybuował węgiel dla mieszkańców? O tym problemie rozmawialiśmy z gościem dzisiejszej Rozmowy Dnia, którym był Zdzisław Rygiel, Sekretarz Miasta Stargard.
Jeśli Stargard miałby zająć się dystrybucją węgla – niech to będzie 3 tysiące ton, to przy założeniu, że ten węgiel będzie kosztował nie mniej niż 2 800 złotych, to mówimy o skali środków od 5 do kilkunastu milionów złotych. Skąd mają samorządy wziąć środki na to, żeby zabezpieczyć możliwość zakupu takiego węgla i później jeszcze z dużym ryzykiem czy ten węgiel w ogóle będzie sprzedany.
– Tłumaczy nasz gość.
Ten temat jest dyskutowany od kilku dni, mieliśmy spotkanie z wojewodą zachodniopomorskim, na którym Stargard zaproponował rozwiązanie inne, to znaczy zaproponowaliśmy, aby rozważyć możliwość zastosowania w tym przypadku czegoś, co nazywamy komisem. To znaczy od samego początku do końca właścicielem tego węgla będą spółki Skarbu Państwa. One przekażą w formie komisu do samorządów potrzebną ilość węgla, którą zadeklarują mieszkańcy i całe ryzyko od początku do końca będzie po stronie spółki Skarbu Państwa. Ona finansowałaby wartość i możliwość dostarczenia węgla do mieszkańców.
Posłuchaj Rozmowy Dnia: