Czy przepłynięcie 750 km kajakiem jest rzeczą niemożliwą?

Dziś w Świnoujściu gościliśmy dwie osoby – Jacka Jadama i Piotra Jendruscha. Nasi goście dzisiejszej Rozmowy Dnia przypłynęli tu nie statkiem, a kajakami z Opolszczyzny. Jaki był powód takiej wyprawy i czy pokonanie tej trasy jest trudne?

Jeżeli chodzi o kajaki, można to zrobić. Troszeczkę to trwa, w naszym wypadku zajęło to 15-16 dni, bo w ostatni dzień zrobiliśmy sobie taki biwak wypoczynkowy. Musieliśmy się umyć, żeby się ładnie zaprezentować. Natomiast form podróżowania jest bardzo dużo. Ja w swoim czasie przejechałem na rowerze z Opola do Szczecina i zajęło mi to nie za dużo czasu, bo tylko 25 godzin.

– Słyszymy.

Ze względu na odległość i problemy, których mogliśmy się spodziewać po drodze wybraliśmy kajaki morskie. Te nasze kajaki są specyficzne – mają 5,5 metra długości i 58 cm szerokości. Wyposażone są w różne, dziwne rzeczy, między innymi w ster, który jest uruchamiany przy pomocy nóg. To taki wyjątkowy kajak, ale bardzo dobrze nam się sprawdził.

Posłuchaj Rozmowy Dnia: