CV na miarę XXI wieku: krótkie, konkretne i bez zbędnych informacji

Okres letni to czas, w którym wiele osób myśli o zmianie miejsca pracy, a w przypadku młodych osób o podjęciu swojego pierwszego, stałego zajęcia Wysyłają dziesiątki CV, często nie otrzymując odpowiedzi i zaproszenia na rozmowę kwalifikacyjną. Tak jest, gdy popełnia się podstawowe błędy przy konstruowaniu życiorysu zawodowego

Największy błąd, kiedy CV jest zbyt obszerne, zawiera trzy lub cztery strony. Wtedy pracodawca odrzuca na wejściu takie CV. Obecnie idziemy według modelu amerykańskiego. CV piszemy jak najbardziej zwięźle, w pigułce, czyli nie podajemy swojej daty urodzenia, nie wpisujemy do CV naszego adresu zamieszkania. Podajemy tylko adres mailowy i numer telefonu do nas. Podajemy same konkrety, w punktach – co osiągnęliśmy, co skończyliśmy. Takie CV, jedno, góra dwustronicowe, jest wtedy najbardziej respektowane wśród pracodawców. Zdjęcie musi być jak najbardziej poważne, na neutralnym tle, w bardzo stonowanej odzieży. Te kanony raczej się już nie zmienią – tłumaczy Małgorzata Kępka z Biura Karier Zachodniopomorskiego Uniwersytetu Technologicznego

W przypadku młodych osób, bez doświadczenia zawodowego, warto opisać to, co się robiło do tej pory. Mogą to być praktyki, staże czy odbyte wolontariaty. Dobrym kierunkiem jest też podkreślenie odpowiedzialności podczas podejmowanych działań. Wtedy nawet niedoświadczony zawodowo kandydat może efektywnie wpłynąć na decyzję rektutera czy pracodawcy.