Stargardzki szpital wraca powoli do normalnego trybu pracy. Od tego tygodnia placówka wznowiła zabiegi planowe, które w związku z epidemią zawieszone zostały w marcu. Ich liczba będzie jednak nieco mniejsza – mówi dyrektor szpitala, Krzysztof Kowalczyk.
– Podjęliśmy decyzję, że na oddziałach będziemy z troszeczkę mniejszą częstotliwością i na mniejszej ilości pacjentów przeprowadzać zabiegi planowe – mówi dyrektor szpitala.
Pacjent zakwalifikowany do zabiegu, tego samego dnia lub dzień wcześniej będzie miał pobieraną próbkę do badań na koronawirusa. Od tego momentu, do czasu przyjęcia na oddział będzie on zobowiązany przestrzegać kwarantanny. W ten sposób szpital chce zapewnić bezpieczeństwo personelowi oraz innym pacjentom.
– Chcemy zapewnić bezpieczeństwo zarówno samym pacjentom w szpitalu, jak i personelowi. W związku z tym, zanim pacjent trafi na oddział, pobierana będzie od niego próbka wymazu. Jeżeli wynik testu będzie negatywny, zabieg zostanie przeprowadzony – dodaje Krzysztof Kowalczyk.
Placówka już kontaktuje się z pacjentami w celu ustalenia nowych terminów zabiegów. Do normalnej pracy wracają także przyszpitalne poradnie. Szpital tak układa plan konsultacji z lekarzami, aby na korytarzach zminimalizować ryzyko grupowania się osób. W stargardzkim szpitalu odbywają się również porody rodzinne. Podobnie jak w innych placówkach medycznych, cały czas obowiązuje zakaz odwiedzin.
Od kilku tygodni działa już także Ośrodek Rehabilitacji przy Staszica.