W Kliniskach nie chcą nowego marketu

Przeciwko planom wybudowania w podgoleniowskich Kliniskach marketu sieci Dino protestują mieszkańcy tej miejscowości.

Kilkoro już działających tam sklepikarzy przekazało burmistrzowi Goleniowa Robertowi Krupowiczowi podpisaną przez około 200 osób petycję w tej sprawie. Obawiają się, że taka konkurencja zniszczy drobny handel w liczącej nieco ponad tysiąc mieszkańców wsi, pozbawiając tym samym ich rodziny źródła dochodu. – To dla nikogo nie skończy się dobrze – przestrzega Mirosław Rachuba, prowadzący z żoną sklep „U Małgosi”.

Burmistrz Robert Krupowicz poinformował nas po spotkaniu z mieszkańcami Klinisk, że wcześniej otrzymał opinię Rady Sołeckiej, z której wynikało, że lokalne środowisko nie ma nic przeciwko pojawieniu się we wsi dużego sklepu. Protest, jak sam przyznaje, nakazuje mu zrewidować ten pogląd.

Jak podała wcześniej „Gazeta Goleniowska”, właściciel działki przy skrzyżowaniu ulic Piastowskiej i Szczecińskiej w Kliniskach wystąpił wcześniej o wydanie warunków zabudowy dla sklepu o powierzchni 500 m2. Warunki nie zostały jeszcze wydane. Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, inwestor planuje utworzenie 12 miejsc pracy. Tyle samo ludzi pracuje w czterech już działających w Kliniskach sklepikach.

Paweł Palica