Problem miał być rozwiązany już kilka lat temu, ale nic z tego. Goleniów – szczególnie mocno było odczuwalne w ostatnich dniach – znów co kilka dni spowija okropny smród.
Było tak między innymi w minioną sobotę, wtorek i środę. Źródłem wywołującego mdłości smrodu jest miejska oczyszczalnia ścieków, choć już w 2012 roku, gdy zakończono przeprowadzoną kosztem około 20 mln zł modernizację obiektu, problem miał zniknąć. Prezes spółki Goleniowskie Wodociągi i Kanalizacja Janusz Dawidziak wyjaśnia, że przebudowa obiektu w znaczący sposób ograniczyła ulatnianie się odoru w okresie letnim, ale rzeczywiście nie rozwiązała problemu na dobre. – Źródłem przykrych dla otoczenia zapachów jest kompostownia i zalegające na niej osady – tłumaczy.
Część osadów jest obecnie wywożona z terenu oczyszczalni do odbiorcy z okolic Gryfic, który ma własny pomysł na ich wykorzystanie, kompostownia zabezpieczana jest także w ten sposób, by ograniczyć przepływ powietrza przez nią. – To oczywiście rozwiązania doraźne, docelowym pomysłem jest przebudowa instalacji – informuje Dawidziak.
Nim dojdzie do realizacji zaplanowanej inwestycji GWiK chce wcześniej wcześniej choć częściowo zhermetyzować kompostownię. Kosztować ma to około 100 tysięcy złotych.
Paweł Palica