Początek wiosny przyniósł wysyp kleszczy w regionie. Do powiatowego sanepidu przybywa coraz więcej zgłoszeń o zachorowaniach na przenoszoną przez te niebezpieczne pajęczaki boreliozę.
Tendencja zachorowań jest rosnąca. – W ubiegłym roku takich przypadków było około 30. W pierwszym kwartale tego roku, podejrzeń zachorowania na boreliozę zanotowano już ponad 20 – mówi Marzena Czarnecka ze stargardzkiego sanepidu.
Lekarze przypominają o tym, żeby przed kleszczami się zabezpieczać. Podczas pracy w ogrodzie lub wycieczce do lasu, warto pamiętać o nakryciu głowy, długich rękawach w bluzie czy koszuli i długich spodniach. Gdy na swoim ciele znajdziemy kleszcza, lepiej nie usuwać go samemu – należy jak najszybciej zgłosić się do lekarza.