To nie koniec protestów. Stargardzianie znów spotkają się przed Sądem

To nie koniec naszych protestów- tak manifestujący przed Sądem Rejonowym w Stargardzie skomentowali decyzję prezydenta, który zawetował dwie ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa i Sądzie Najwyższym.

Domagają się całkowitego wstrzymania reformy sądów w kształcie, zaproponowanym przez partię rządzącą. Manifestacja przeciwników reformy  zgromadziła blisko 150 osób z różnych środowisk. Łączy ich sprzeciw wobec planów rządu, który- jak twierdzą- dąży do całkowitego podporządkowania sobie wymiaru sprawiedliwości. Panowie Przemysław i Andrzej są umiarkowanie zadowoleni z poniedziałkowych wydarzeń.

Przed stargardzkim sądem manifestował też Piotr Misiło. Poseł Nowoczesnej zwraca uwagę, że  dwa orędzia prezydenta i pani premier świadczą- jak to określił- o niespójność w obozie władzy.

Zgromadzeni pod sądem skandując: 'Nie ma wakacji od demokracji’ przekonywali, że przez najbliższe tygodnie będą uważnie obserwować bieg wydarzeń, nie rezygnując z protestu.