Znów ożywa dyskusja na temat zakazu handlu w niedzielę. Rząd na razie nie podejmuje w tej sprawie żadnych decyzji. Rekomenduje jedynie prowadzenie dalszych prac nad obywatelskim projektem Solidarności. Sprawa od początku budzi wiele kontrowersji. Pojawiają się w niej zarówno głosy poparcia, jak i sprzeciwu.
– Trzeba się przede wszystkim zastanowić, jakie skutki dla Polaków pracujących w sieciach przyniesie ta zmiana – mówiła na naszej antenie prowadząca w Stargardzie działalność gospodarczą Joanna Orenczak.
Na zupełnie inny aspekt uwagę zwraca Edyta Domińczak, Powiatowy Rzecznik Konsumenta.
Złożony projekt obywatelski dopuszcza możliwość handlu tylko w wyznaczone niedziele, do drugiej po południu. Za złamanie zakazu groziłoby nawet do dwóch lat więzienia. Pod takim projektem podpisało się 350 tysięcy osób.