Śmierć na torach. To było samobójstwo

To było samobójstwo – twierdzą przedstawiciele wymiaru sprawiedliwości po zbadaniu okoliczności, w jakich 28 lipca doszło na torowisku pod Goleniowem.

Pociąg najechał wówczas na 57-latka, ten poniósł śmierć na miejscu. Postępowanie wyjaśniające w tej sprawie zamknięto po kilku dniach, a z ustaleń – jak informuje rzecznik prasowa goleniowskiej komendy policji Julita Filipczuk – że mężczyzna sam postanowił rozstać się z życiem.

Mężczyzna, który zginął pod kołami pociągu, nie posiadał stałego miejsca zameldowania. Prawdopodobnie był to jeden z goleniowskich kloszardów.

Paweł Palica