Pożary zabiły już 43 osoby w środkowej Portugalii. Płoną tam lasy. 59 osób jest rannych – pięć z nich jest w stanie ciężkim.
Wszystkiemu winna jest pogoda – w Portugalii panują potężne upały, w niektórych regionach jest ponad 40 stopni. Do tego doszły gwałtowne burze z piorunami. Lasy zaczęły płonąć w kilkudziesięciu miejscach, a ogień przenosił się błyskawicznie. Uciekający mieszkańcy zostali uwięzieni przez płomienie w swoich samochodach. – To najwieksza tragedia jaką widzielismy w ostatnich latach – mówi premier Portugalii Antonio Costa. Zapowiedział również, że wkrótce wyznaczy dzień żałoby narodowej.