Ponad 200 osób zostało ewakuowanych z Zespołu Szkół w Dolicach.
Podopieczni i nauczyciele placówki skarżyli się na złe samopoczucie. Nauczycielka i dziewięcioro dzieci trafiło do szpitala. – Obecnie wszyscy są pod obserwacją, trwa ustalanie dokładnych przyczyn – mówi Rafał Dziubek ze stargardzkiego szpitala.
Na miejscu działła policja, służby ratunkowe i straż pożarna. Wciąż zagadką pozostaje jednak, co spowodowało nagłe pogorszenie samopoczucia w szkole. Początkowo podejrzenie padło na ulatniający się tlenek węgla, jednak na miejscu strażacy nie stwierdzili obecności substancji, które mogły spowodować zatrucie.