Platforma Obywatelska żąda wyjaśnień od Premier Szydło – w sprawie jej powrotu z Londynu do Warszawy w zeszłym tygodniu.
Jak pisze Dziennik Gazeta Prawna, na ostatnią chwilę zdecydowano, by pasażerów dwóch samolotów posadzić w jednym. Miejsca zabrakło, a maszyna była przeciążona. Nikt nie potrafił podjąć decyzji – kto powienien wysiąść. Dopiero gdy pilot odmówił startu – część pasażerów wysiadła sama. Opozycja zarzuca rządowi złamanie instrukcji head, która określa zasady, kto z kim może lecieć w jednym samolocie oraz to, że lista pasażerów powinna być znana na dobę przed jego startem. Platforma grzmi, że gdyby nie reakcja pilota, mogło dojść do bardzo niebezpiecznego lotu. I, że katastrofa smoleńska niczego PiS-u nie nauczyła. Szefowa Kancelarii Premier – Beata Kempa odpowiada – żadna instrukcja nie została złamana. A listy pasażerów nie było wcześniej, bo zepsuł się drugi samolot i trzeba było reagować natychmiast. Do bałaganu w samolocie i braku osób, które podjęłyby decyzję na miejscu – jednak się nie odniosła. Premier Szydło była w Londynie na polsko brytyjskich konsultacjach. Polecieli z nią między innymi wicepremier Morawiecki i ministrowie: Macierewicz, Błaszczak i Waszczykowski.