Nie chcą fabryki w goleniowskim więzieniu?

Nie wszystkim podoba się perspektywa uruchomienia fabryki mebli na terenie Zakładu Karnego w Goleniowie. Głośno oprotestować te plany mogą mieszkańcy tej okolicy.

Z planów, ogłoszonych niedawno przez dyrekcję Zakładu Karnego, niezadowoleni są przede wszystkim lokatorzy domów stojących przy Grenadierów, bo właśnie przez ich ulicę przejeżdżać będą transporty z surowcem i gotowymi wyrobami. Już teraz jest z tym problem, bo przy ul. Metalowej działa kilka firm, do których docierają ciężarówki, mieszkańcy spokojnej dzielnicy boją się jednak, że wraz ze znacznym wzmożeniem ruchu sytuacja stanie się nie do zniesienia.

– Na razie otwarcie nie protestyjemy, ale mamy nadzieję, że nasz głos będzie brany pod uwagę – mówi lokalna radna miejska, Irena Henkelman.

 Burmistrz Goleniowa Robert Krupowicz powiedział nam, że jeśli duńska firma Hjort Knudsen rzeczywiście uruchomi swoją fabrykę na terenie Zakładu Karnego, na koszt gminy zostanie wybudowany nowy łącznik pomiędzy ulicami Metalową a Nowogardzką, dzięki któremu ruch samochodów ciężarowych zostanie wyprowadzony z ul. Grenadierów. Powstanie on jednak nie prędzej niż w 2018 roku.

Paweł Palica