Prokuratura z Gryfina sprawdza, czy tamtejszy ksiądz pobił czternastolatkę. Śledczych zawiadomił ojciec dziewczyny. Kilka dni temu duchowny miał ją siłą wyprowadzić z terenu kościoła i dwukrotnie uderzyć dłonią.
Ksiądz na razie nie usłyszał zarzutów – śledztwo prowadzone jest w sprawie naruszenia nietykalności cielesnej małoletniej. Z nieoficjalnych informacji wynika, że ksiądz miał agresywnie zareagować po tym, jak dziewczynka bawiła się.
Miała ubrudzić świeżo wyremontowany gzyms – dlatego duchowny wyprowadził ją z kaplicy. Jak tłumaczy, w tym czasie klepnął ją dłonią w szyję. Śledczy nie zdradzają dokładnych szczegółów prokuratura nie zdradza. Jeśli ksiądz usłyszy zarzuty – może mu grozić nawet rok więzienia.