Są prokuratorskie zarzuty dla kierowcy Seicento, który w piątek w Oświęcimiu brał udział w wypadku z kolumną samochodów premier Beaty Szydło.
Mężczyzna odpowie za nieumyśle spowodowanie wypadku. Śledczy zarzucają mu również, że podczas skrętu w lewo nie włączył kierunkowskazu. – Grozi mu do 3 lat więzienia, ale jeśli obrażenia poszkodowanych w wypadku okażą się poważne, kierowcy może grozić nawet do 10 – mówi prokurator Włodzimierz Krzywicki z Prokuratury Regionalej w Krakowie.
Opinię o stanie zdrowia poszkodowanych, biegli z Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego mają wydać jeszcze dzisiaj.