Jak planowana reforma edukacji odbije się na stargardzkich szkołach?

Rok szkolny już rozpoczęty, a tymczasem znów powraca dyskusja na temat planowanych przez rząd zmian w systemie oświaty.

Jak reforma odbije się na polskim szkolnictwie – to pytanie zadają sobie zarówno nauczyciele, jak i samorządowcy. Problem w tym, że konkretnych odpowiedzi jeszcze nie ma, bo oprócz ogólnych założeń, Ministerstwo Edukacji nie przedstawiło jeszcze planu według którego reforma ma być wprowadzana. Na te ustalenia czekają również władze Stargardu. – W połowie września, Minister Edukacji ma przedstawić konkretne założenia zmian. Te muszą zostać poddane dyskusji, która potrwa prawdopodobnie do grudnia – mówi zastępca prezydenta miasta Ewa Sowa.

Podczas dzisiejszej inauguracji roku szkolnego w Gimnazjum nr 1, prezydent Sławomir Pajor zapewnił, że miasto dołoży wszelkich starań, żeby reforma nie odbiła się negatywnie na sytuacji stargardzkich uczniów i nauczycieli. Podobnego optymizmu nie podzielają członkowie Związku Nauczycielstwa Polskiego. Według ich szacunków, w wyniku reformy w Polsce pracę może stracić nawet 37 tysięcy nauczycieli i pracowników oświaty. Reforma oświaty zakłada między innymi stopniową likwidację gimnazjów i powrót do ośmioletnich szkół podstawowych. Ma wejść w życie w przyszłym roku.