Kołobrzeg. Nie żyje półtoraroczna dziewczynka, która była pod opieką dziennych opiekunów

Nie żyje półtoraroczna dziewczynka, którą rodzice zostawili u dziennych opiekunów. Jak powiedziała opiekunka dziecka, miała ona zauważyć, że śpiąca dziewczynka zrobiła się sina. Kobieta zaalarmowała służby, podjęto reanimację, ale bezskuteczną – przekazała PAP kołobrzeska policja.

Do zdarzenia doszło w poniedziałek przed południem w budynku przy ul. Bajkowej w Kołobrzegu, gdzie małżeństwo świadczy usługi dziennego opiekuna, zajmując się małą grupką dzieci w wieku żłobkowym.
„Z relacji opiekunki wynika, że dziewczynka spała, gdy nagle zrobiła się sina. Zostały wezwane służby. Pierwsi na miejscu byli strażacy, oni rozpoczęli resuscytację. Wezwano śmigłowiec LPR. Niestety, dziecku nie udało się przywrócić funkcji życiowych. Zmarło na miejscu zdarzenia” – przekazała PAP oficer prasowa kołobrzeskiej policji st. sierż. Pamela Borkowska.

Na miejscu pracuje policja, jest prokurator, są rodzice zmarłej dziewczynki. (PAP)

Fot. PAP/Stach Leszczyński