Trybunał Konstytucyjny bada dziś zgodność z ustawą zasadniczą zapisu, że immunitetem parlamentarnym objęta jest też “inna działalność związana nieodłącznie ze sprawowaniem mandatu”. Według Rzecznika Praw Obywatelskich, że ten zapis łamie konstytytucję i stanowi pole do nadużyć władzy.
Przykład? Próba wykręcenia się od zapłacenia mandatu za przekroczenie prędkości. Albo gdy poseł czy senator usiłuje skłonić organy ścigania do zaprzestania interwencji, albo kiedy owe organy obraża – zasłaniając się poselską czy senatorską nietykalnością. Bo poseł czy senator może być pociągniety do odpowiedzialności dopiero wtedy, gdy Sejm lub Senat zdecydują o uchyleniu mu immunitetu. Albo gdy zrzeknie się go sam. Dlatego Rzecznik Praw Obywatelskich wnioskuje by usunąć – jego zdaniem niekonstytucyjny – zapis o “Innej działalności związanej ze sprawowaniem mandatu”, bo daje on zbyt dużo swobody do interperetacji czym jest ta “inna działalność”.