Co najmniej na ocenę dobrą… tak pracę służb porządkowych podczas wczorajszej nawałnicy ocenia dyrektor Wydziału Zarządzania Kryzysowego i Spraw Obronnych Urzędu Miejskiego, Jacek Fabisiak.
Popołudniu ulice Stargardu patrolowało kilka pługosolarek oraz zamiatarek.
– mówi Jacek Fabisiak.
Także strażacy nie mieli w samym mieście dużo pracy. Co innego było na terenie powiatu, gdzie mundurowi wyjeżdżali do kilkunastu zdarzeń związanych głównie z powalonymi konarami drzew. W tej chwili w Stargardzie nie powinno być już także problemów związanych z dostawą prądu.