Szpital w Stargardzie wychodzi na prostą, zawierając kontrakty z NFZ na prowadzenie nowych poradni oraz przychodni przyszpitalnej. Problemem jest jednak historyczny dług, jaki ciąży placówce.
Biorąc pod uwagę ubiegłoroczne zobowiązania i odsetki, zadłużenie Samodzielnego Publicznego ZOZ wynosi blisko 4 mln 300 tys. zł. Administracja szpitala liczy na dalsze wsparcie ze strony władz powiatu stargardzkiego. Ale nie tylko. Dyrektor szpitala Paweł Bakun przyznaje, że rozpoczął starania o kredyt w Banku Gospodarstwa Krajowego.
Niezależnie od tego szpital znalazł się w sieci placówek, finansowanych przez Ministerstwo Zdrowia. Pozwoliło to na otwarcie nowej przychodni przyszpitalnej. Jak informuje Paweł Bakun, podjęto również starania o dofinansowanie kolejnych poradni.
Nowa przychodnia rejestruje pacjentów od godz. 7 do 15. W październiku ma zapewnić także opiekę nocną, weekendową i świąteczną.
Posluchaj całej rozmowy z Gościem Dnia, Pawłem Bakunem (10.08.17):