Ciąg dalszy sprawy śmierci lekarki w Białogardzie

Rzecznik Praw Obywatelskich zajmie się sprawą zmarłej anestezjolog ze szpitala w Białogardzie.

Kilka tygodniu temu kobieta miała prawdopodobnie zawał serca. Wcześniej pracowała 4 dni z rzędu na całodobowym dyżurze. Trwa śledztwo, które ma wyjaśnić czy kobieta mogła umrzeć z przepracowania. Zdaniem rzecznika praw obywatelskich, lekarze są narażeni na ogromny stres i powinni być szczególnie chronieni – bo to od ich kondycji zależy życie i zdrowie pacjentów. Dlatego rzecznik poprosił o wyniki kontroli w szpitalu w Białgardzie. Jego zdaniem, lekarzy powinny obowiązywać przepisy określające maksymalny dobowy czas pracy. Takie zapisy w szpitalu w Białogardzie funkcjonują od września. Przyjęci anestezjolodzy mogą teraz pracować maksymalnie 24 godziny z rzędu.