Błękitni bezbramkowo zremisowali mecz ze Zniczem Pruszków. Stargardzianie postawili twarde warunki wiceliderowi z Pruszkowa, jednak zabrakło skuteczności by cieszyć się z trzech punktów.
Początek pierwszej połowy był zdecydowanie pod dyktando gości, jednak z każdą kolejną minutą to Błekitni groźnie atakowali. Najwięcej sytuacji drużyna Kapuścińskiego stworzyła w drugiej odsłonie. Blisko był Maciej WIęcek, ale jego strzał zatrzymał się na poprzeczce, a w sytuacji sam na sam z bramkarzem nie najlepiej zachował się Patryk Bednarski. – To dla nas cenny punkt – mówił po spotkaniu Przemysław Wróbel, dla którego był to debiut w stargardzkiej drużynie.
Teraz Błękitnych czeka podróż do Stalowej Woli, a za tydzień zagrają przed własną publicznością z Rakowem Czestochowa.