Bezpłatne lekarstwa dla seniorów – czy zdają egzamin?

Rząd uruchomił zapowiadany w kampanii wyborczej program bezpłatnych lekarstw dla seniorów. 

Zdaniem Ministra Zdrowia, Konstantego Radziwiłła, jego wprowadzenie miało rozwiązać problem osób, których nie stać na zakup leków. – Od 17 do 20 proc. pacjentów nie wykupuje leków. Prawdopodobnie o taką ilość może wzrosnąć spożycie tych leków, które są na liście – przekonuje minister.
 

Tymczasem program już budzi niezadowolenie wśród seniorów i ich rodzin. A działa dopiero od 1 września. – Zastanawiam się jedynie jakie to leki i dla kogo –  pyta Pani Krystyna ze Stargardu, opiekująca się swoją 96-letnią mamą.

Na liście jest blisko 1130 bezpłatnych leków. Tymczasem żaden z czterech leków 96-latki nie znalazł się na ministerialnej liście. A te należą do specyfików związanych z chorobami starczymi i obejmują preparat na nadciśnienie, lek nasercowy czy rozszerzający naczynia krwionośne w mózgu.