W stargardzkim szpitalu jeszcze tylko do końca września działać będzie pracownia mammograficzna, wynajmowana przez szpital w Gryficach.
Z jednej strony nie brakuje programów uświadamiających i zachęcających kobiety do badań piersi, z drugiej natomiast wygląda na to, że nie będzie gdzie tych badań wykonywać. – To jest paradoks. Największy powiat w województwie nie ma pracowni mammograficznej – przyznaje Rafał Dziubek, rzecznik stargardzkiego szpitala.
Władze placówki szykują plan awaryjny, którego efekty trudno jednak przewidzieć. – Planujemy jeszcze w tym miesiącu zwrócić się do włodarzy gmin ościennych, z prośbą o partycypację – mówi Rafał Dziubek.
Zakup nowego sprzętu do pracowni mammograficznej oznacza wydatek rzędu kilkuset tysięcy złotych. Taka kwota nie znalazła się jednak w planie budżetowym placówki. Jeśli szpital nie ułoży się z włodarzami gmin ościennych, pacjentki będą zmuszone od 1 października korzystać z mammobusów, albo jeździć na badania do Szczecina.