Prawie 80 policjantów i wielu demonstrantów zostało rannych podczas trwających do rana rozruchów w Hamburgu. Pięciu funkcjonariuszy jest w szpitalu.
Demonstracja 12 tysięcy przeciwników szczytu G-20 zamieniła się w uliczne bitwy. Płonące barykady i auta, zdemolowane filie banków i wybite sklepowe szyby wystawowe.
‘Witamy w piekle’, tak nazywała się wczorajsza demonstracja, która przerodziła się w trwające do rana zamieszki. Zamaskowani anarchiści zaatakowali policję gradem kamieni, butelek i petard.
Siły policyjne rozpędzały antyglobalistów pałkami, gazem łzawiącym i armatkami wodnymi.
To dopiero początek – zapowiadają antyglobaliści. Władze Hamburga liczą się z ogromną eskalacją przemocy dziś i jutro.
W Hamburgu jest około stu tysięcy przeciwników szczytu G20, przybyłych z całych Niemiec i Europy. Wielu z nich jest bardzo agresywnych.
Foto: http://fakty.interia.pl