Miejsce to ze względu na małą szerokość nie pozwala na swobodne mijanie się aut. To z kolei powoduje, w godzinach komunikacyjnego szczytu spore korki. – Miasto powinno właścicielowi obiektu – spółce PKP PLK – zasugerować poszerzenie tego miejsca – zauważa wiceprzewodniczący rady miejskiej.
Prezydent Rafał Zając odpowiada, że problem kolejarzom zgłaszany już był. Ewentualna przebudowa wiaduktu miałaby się jednak wiązać z modernizacją linii kolejowej Stargard-Pyrzyce, a to przy obecnym ruchu pociągów jest tam niemożliwe.
– Takie zapotrzebowanie, na linii Stargard-Pyrzyce, może wygenerować jedynie przemysł. Dziś jeszcze tego nie robi. Co będzie w przyszłości? -Tego nie wiemy. Problem, jednak znamy – odpowiada prezydent Stargardu.
W planach miasta jest przedłużenie ulicy Różanej, tak by samochody jadące miedzy centrum Stargardu, a osiedlem Pyrzyckim ominęły wspomniany wiadukt.
– Po zachodniej stronie będziemy starali się przedłużyć ulicę Różaną. To umożliwi stworzenie drugiego przejazdu po torach na południe od wiaduktu. Wtedy wiadukt byłby drogą jednokierunkową – dodaje zastępca prezydenta Stargardu Piotr Mync.